czwartek, 31 marca 2011

Dziękujemy

Dzisiaj troszeczkę, następnym razem kolejna porcja...
Na samym początku chciałam z całego serca podziękować. Nie potrafię opisać jak bardzo jestem wdzięczna za pomoc, a jak dzieciaki szalały:) Ku zdziwieniu wszystkich jak pokazałam co dostały, przez 15 min ( niecałe ) była całkowita cisza. Cisza przy pracy z tą grupą jest prawie niemożliwa... emocje od razu są przekazywane dalej:).
A mnie odjęło mowę. W głowie dziura! Brakuje mi przymiotników odpowiednich do opisania wdzięczności, radości.
Pomysłów na kolejne zajęcia jest cała masa.
A to zdjęcia... kartki dla Was dzieciaki same zrobiły, żeby podziękować za takie cuda.



To zdjęcia szału, który odbył się na stole... zbieranie zajęło nam sporo czasu :) Wczoraj o całą godzinę przedłużyły nam się warsztaty. Radości z zabawy nie potrafię opisać.



Na chwilę obecną nie mogę pokazać zdjęć z pracy dzieciaków, papierologia. Czekam na pisemną zgodę na publiczne udostępnianie wizerunku. Niestety jest to bardzo ważne.. mam nadzieję, że wkrótce dostanę. Telefoniczną zgodę już mam, ale poradzili mi czekać na papierek... cóż...

Ale podzielę się z Wami jeszcze jedną wiadomością, myślę dobrą. Dostałam drugą świetlicę i kolejną grupę dzieci. Przydasiów mam tyle, że mogę poprowadzić i trzecią :) Teraz jestem na etapie sprzątania poremontowego i sprzątania pracowni, u mnie też materiałów znalazło się sporo :) Nawet nie wiedziałam , że tego jest tyle... Zbieractwo robi swoje... i kolejne kartony są wywożone do świetlicy.

Jeszcze raz z całego serducha Wam dziękuję i kłaniam się bardzo nisko.

poniedziałek, 21 marca 2011

Nowe zajęcia i ogromna prośba

Dawno mnie nie było, czas więc najwyższy, aby wrócić do blogowego życia. I choć nie zawsze zostawiałam komentarze, regularnie zaglądałam na Wasze blogi.
Czasu ostatnio niewiele miałam, bo zajęć cała masa. Skończyliśmy remont u Ady w pokoiku. Zostały jeszcze dekoracje i gotowe. Teraz mogę odetchnąć, bo i sprzątanie owego pokoju po remoncie zakończone. Za to moja pracownia została zawalona wszystkim co nie było potrzebne. Kartony pełne zabawek z których wyrosła, ubrania za małe, stare meble i resztki tapet. Ruszyć się tam nie można, więc i prace na bok odłożyłam. Ale żeby bezczynnie nie siedzieć zaczęłam się uczyć nowych technik rękodzielniczych. Trochę z zazdrości, troszeczkę z nudów i troszeczkę z chęci poznania nowych rzeczy. Zazdrość oczywiście tą pozytywną tylko uznaję, która motywuje i zmusza do działania. Zachciało mi się mitenek, kocyka i serwety, więc zabrałam się za szydełkowanie. Tak się rozpędziłam, że do mitenek zrobiłam sobie czapkę, potem robiłam dla rodzinki, potem dla znajomych. Ale mi się to spodobało. Szydełko strasznie mnie wciągnęło... wszystkie wieczory, przy każdym filmie :) Super. Kwiatków nadziergałam masę, które zawisły na moim oknie i choć widok z niego jeszcze szarawy, to kolorków troszkę we wnętrzach. Nad kocykiem jeszcze myślę, a za serwetę, bladego pojęcia nie mam, jak się zabrać. Kompletnie nie pojmuję wzorów których w sieci jest pełno. Uczyłam się z pomocą filmików na you tube, których jest masa... i masówkę trzepię. Ale bynajmniej wesoło jest :)

To moja modelka, Lilianka w nowym kapelutku.

Drugą techniką jest sutasz. Póki nie zaczęłam, nie zdawałam sobie sprawy jakie to pracochłonne. Bardzo nisko kłaniam się przed artystami tworzącymi taką biżuterię. Podziwiam z całego serca.



Już wkrótce odzyskam swoją pracownię, więc wrócę do decoupage i masy solnej. Święta idą, więc baranów trzeba narobić troszkę, kartki powysyłać z życzeniami i zająć się zajęczymi upominkami... oj czasu za dużo nie mam :) Właśnie mnie olśniło <>

Ale najwięcej czasu i myśli zabierają mi dzieciaczki.
Bardzo długo się zastanawiałam, napisać // nie napisać, poprosić // nie poprosić. Namówiona.. piszę...

Od niedawna prowadzę zajęcia z dzieciaczkami w świetlicy, którą założył Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w moim mieście. Organizowane są tam różne zajęcia.. fotograficzne, filmowe, zabawy w plenerze i ja... Miałam być po to, żeby obudzić w nich twórczość, pasję i miłość do tworzenia. I tu się zaczynają schody. Środki finansowe i materiały którymi dysponuję (z MOPS'u)nie pozwalają na to. Nie sądziłam, że grupa młodych niczego nie chcących robić dzieci tak się wciągnie. Robiliśmy z masy solnej, będziemy tworzyć podkładki z płyt CD zdobionych techniką decoupage, scrapowe notesy, kolorowe magnesy na lodówkę, ozdobimy też butelki i porobimy kartki świąteczne. To pomysły dzieci, które oglądały prace wcześniej przeze mnie wykonane i prace twórców rękodzieła artystycznego, Wasze, które przedstawiacie na swoich blogach. Szczerze mówiąc nie mam sumienia odmówić im tego. Tym bardziej, że same strasznie o to proszą. A jak po ostatnich zajęciach usłyszałam "... ze wszystkich zajęć Pani są najlepsze..." serce stanęło mi w gardle, łza zakręciła się w oku i to był koniec. Nie myślę o niczym innym jak tylko zorganizować materiały na własną rękę, dzięki którym z uśmiechem na twarzy będą tworzyły. Moje możliwości finansowe są bardzo ograniczone. Materiały ze swoich zapasów w większości wywiozłam do świetlicy, niestety szybko się kurczą. Mam ogromną prośbę, każda z nas czasem robi porządki w przydasiach. Wywalamy ścinki papierów, ruszone wcześniej serwetki,guziczki, koraliczki czy nadmiar buteleczek... Jeżeli ktoś z Was ma kilka, takich przedmiotów lub choć jeden proszę prześlijcie dla dzieciaków.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy z jakimi iskrami w oczętach patrzą na pierwszy raz w życiu widziany papier kolorowy ze wzorkami do scrapbookingu, jakie zdziwienie budzi butelka ozdobiona serwetką, która zwykle leży na stole, czy magnes ze szklanych kamyczków lub blaszki in post. To dla nich nowość. To jest w sklepach , ale nie sądziły, że mogą to zrobić. Ta grupa piętnaściorga dzieciaków to pokłady niesamowitych pomysłów, wystarczy mała iskierka, a kumulacja energii i inspiracji eksploduje. Pomóżcie mi wykrzesać tą iskierkę.

Jeżeli macie jakieś niepotrzebne już materiały proszę o kontakt... piszcie, mój adres magicznaszuflada@gmail.com


Z góry bardzo, bardzo dziękuję.
Pozdrawiam

wtorek, 8 marca 2011

Dzień Kobiet



Wszystkim cudownym Kobietom pragnę przesłać garść całusów oraz życzenia wielu inspiracji,
miłości i spełnienia
każdego dnia w życiu.

Ze słonecznymi pozdrowieniami