środa, 27 stycznia 2010

Zima, zima, zima...

... pada, pada śnieg, a....
....jak rano się obudziłam, to skakałam po salonie i krzyczałam wow:)
Co prawda marzy mi się wiosna i zapach mojego ogrodu, ale wyglądało jak w bajce...
Zobaczcie sami.




a największą radość miała Laba, zabawa na 102:)


Przepraszam, zdjęcia nie są rewelacyjne, ale biegałam boso po salonie, skacząc jak pchła z okna do okna i robiłam zdjęcia przez szybę.

***

A to mój recyklingowy anioł.
Troszeczkę to trwało.. zaczęłam gdzieś pod koniec października, potem się rozstaliśmy na jakiś miesiąc i znowu go "przytuliłam", jedno malowanie, drugie i tak sobie stał kolejny miesiąc. W końcu nadszedł czas lakierowania.
I oto on.



***

Ostatnie dni mam bardzo pracowite. Przyssałam się do masy solnej robię i robię, lepię i lepię. Szaleństwo jakieś. Ta masa tak mnie wciągnęłam, że nie zauważam kiedy mój Miś wraca z pracy, a obiadu.... Ale jest wyrozumiały:)
Do tego, wieczorami, przy wspólnym oglądaniu filmu, tańcuję z igłą i nitką.(A to wszystko przez Kasandrę i Elle - POZDRAWIAM).
Zaopatrzyłam się w różniaste, kolorowe materiały, błyszczące tasiemki i szyję sobie serduszka i inne takie. Szukam kursów szycia w necie i hej..:) Uczę się.
Tak wiem, ręcznie, ale to i tak dużo , jak na mnie - oczywiście. Moja maszyna chyba umiera, ma już swoje lata staruszeczka, więc nie chcę jej obrażać wulgaryzmami, tryskającymi z moich ust, przy współpracy.
Może kiedyś kupię nową... ( ale to odległe marzenia ).
...
No, ale jak już skończę to się pochwalę :)

Pozdrawiam wszystkich
Destiny ikt

UWAGA.. się chwalę!!

A dokładnie, chwale się wyróżnieniem, kolejnym, które otrzymałam od Renatki
... Duuuuża buźka :)


Jak każde i to muszę przekazać dalej.. i tu mam problem, ale pójdzie do..
Elle
i Kasandry
one są inspiracją i zmobilizowały mnie do tańca z igłą i nitką (dziękuję, są pierwsze efekty)
Renaty
oraz Mamuty
dla mnie "kreatywnie papierowe guru"
U Moniki lubię zjeść oraz zachwycać się aniołami ( poza tym kogoś mi przypomina historia opowiedziana w jednym z ostatnich jej postów)
Elisse lubię tam posiedzieć przy kominku :)
Alizee, kolejny geniusz i do tego ten kursik :)
A za wszelakie inspiracje , wędruje do: Mili, Agnieszki oraz Ushii

Pozdrawiam gorąco wszystkich zaglądających :)
Destiny ikt

niedziela, 17 stycznia 2010

Makaron z brokułami



Tak jak obiecałam dzisiaj polecam pyszny i przede wszystkim szybki obiadek. Makaron z brokułami to ulubione danie mojej rodziny, a nawet koleżanek córki, które chętnie odwiedzają ciocię, gdy gotuje.
A więc...

MAKARON Z BROKUŁAMI

- paczka makaronu ( polecam wstążki ),
- 4 serki topione śmietankowe lub jeden duży
- szklanka mleka
- MROŻONE brokuły ( paczka )
- czosnek
- sól
Brokułu podsmażyć, tak żeby była papka, ja doprawiam warzywkiem, ale można użyć samej soli. Jak będą gotowe dodajemy szklankę mleka, czosnek oraz serek topiony. Kiedy serek rozpuści się dodajemy ugotowany makaron i dokładnie mieszamy wszystkie składniki, tak aby brokuły oblepiły każdą wstążeczkę.

UWAGA: brokułu muszą być mrożone, ponieważ świeże nie rozlecą się na taką papkę.


Bardzo syte danie. Polecam, szczególnie zapracowanym Paniom.

Życzę smacznego
Pozdrawiam
Destiny ikt

wtorek, 5 stycznia 2010

Kulinarnie

Dzisiaj podzielę się swoją odwieczną pasją. Gotowaniem:)
Kuchnia to moje królestwo.
Jeżeli mam chwile (dosłownie) i ochotę na coś słodkiego robię muffinki, czekoladowe oczywiście.


Oto przepis:
1 i 3/4 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki stołowe dobrej jakości kakao (ja używam z wiatraczkiem)
3/4 szklanki cukru pudru
3/4 szklanki czekoladowych groszków (jeżeli ktoś nie ma, no i nie ukrywajmy, że nie są warte swojej ceny można tabliczkę czekolady pokroić w kosteczkę, ten sam efekt)
1/4 szklanki groszków do posypania
1 szklanka mleka
1/3 szklanki+2 łyżeczki oleju
1jajko
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Ustaw piekarnik na ok 205st.
Podam wersję skróconą:)
Wszystko wsyp do jednej miski i wymieszaj, pamiętając, że im więcej grudek, tym lepsze muffinki. Wypełnij masą foremki i posyp pozostałymi groszkami. Piecz przez 20 minut lub do czasu, aż muffinki urosną i ściemnieją.

W wersji dłuższej składniki suche i mokre mieszamy oddzielnie, potem łączymy i mieszamy wszystko razem. Ja nie widzę różnicy w smaku, jedynie w czasie przygotowania babeczek.

Życzę smacznego.
Warto poświęcić 15 min i delektować się słodkościami przy filiżance aromatycznej kawy.

W kolejnym poscie zapraszam Państwa na szybki obiadek, makaron z brokułami - pyszotka.

Pozdrawiam
Destiny ikt

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Candy u...

... Zielonookiej. Cudne cukierasy choć szanse małe:(


oraz u Rybiookiej

do 17 stycznia do godziny 0.00!

Ciężko będzie, ale spróbować trzeba.
Pozdrawiam
Destiny ikt