Chyba muszę zaniechać oglądania Waszych blogów. Co chwila znajduję coś, co chciałabym mieć. Hmm, oczywiście nie potrafię wykonać tego tak idealnie, ale improwizuję. Czasami nawet mi wychodzi. Zainspirowana różnymi pracami i nie tylko, staram się stworzyć również coś swojego i mam nadzieję, że jakoś mi wychodzi, że nie są to tylko marne kopie idealnych prac.
Zrobiłam broszkę oraz naszyjnik dla ... i tu nie powiem... ale mam nadzieję, że się spodoba.
Do tego kilka girland sercowo-anielskich, już niedługo Walentynki, takie sercowe święto, więc mogą ozdobić na przykład okna lub drzwi.
Tak sobie tworzę, ale najgorsze jest to, że do końca następnego tygodnia, muszę, a raczej bardzo chcę, przygotować cztery paczki-niespodzianki. Najśmieszniejsze jest to, że kompletnie nie mam pomysłu co zrobić. Robię wszystko, żeby tym się nie zająć, odkładam jak zwykle na ostatnią chwilę, a potem będzie płacz i zgrzytanie zębami... Jak zwykle.
Przy okazji nowych prac, chciałam się pochwalić. Już niedługo moje prace będą do kupienia na FAIRY HOUSE oraz w galerii Vena Art w Gdyni. Strasznie się cieszę. Więc muszę się zabrać ostro do pracy:)
A w klimacie wczesno-wiosennym, u mnie pachnie hiacyntami i to jest prawdziwa inspiracja i motywacja do pracy.
Pozdrawiam gorąco
Destiny ikt
Czy zakup złota wciąż ma sens?
2 dni temu
Słusznie, słusznie :) Rób, twórz.. Ładne te róże. Myślę, że pojedyncza może być z powodzeniem broszką przy swetrze lub żakiecie :) Słodkie serduszka i wspaniałe, wiosenne hiacynty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za te dobre słowa :)
Witam,cieszy mnie ze zagladnelas do mnie.
OdpowiedzUsuńI z mila checia bede odwiedzala Twojego bloga.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem tu pierwszy raz, ale na pewno będę zaglądać. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńElle to ja dziękuję i wiesz za co:)
OdpowiedzUsuńWitam nowe koleżanki. Zapraszam częściej i ja również będę u Was gościem.
Pozdrawiam