poniedziałek, 8 lutego 2010

Cały czas coś robię..

Chyba muszę zaniechać oglądania Waszych blogów. Co chwila znajduję coś, co chciałabym mieć. Hmm, oczywiście nie potrafię wykonać tego tak idealnie, ale improwizuję. Czasami nawet mi wychodzi. Zainspirowana różnymi pracami i nie tylko, staram się stworzyć również coś swojego i mam nadzieję, że jakoś mi wychodzi, że nie są to tylko marne kopie idealnych prac.
Zrobiłam broszkę oraz naszyjnik dla ... i tu nie powiem... ale mam nadzieję, że się spodoba.


Do tego kilka girland sercowo-anielskich, już niedługo Walentynki, takie sercowe święto, więc mogą ozdobić na przykład okna lub drzwi.


Tak sobie tworzę, ale najgorsze jest to, że do końca następnego tygodnia, muszę, a raczej bardzo chcę, przygotować cztery paczki-niespodzianki. Najśmieszniejsze jest to, że kompletnie nie mam pomysłu co zrobić. Robię wszystko, żeby tym się nie zająć, odkładam jak zwykle na ostatnią chwilę, a potem będzie płacz i zgrzytanie zębami... Jak zwykle.

Przy okazji nowych prac, chciałam się pochwalić. Już niedługo moje prace będą do kupienia na FAIRY HOUSE oraz w galerii Vena Art w Gdyni. Strasznie się cieszę. Więc muszę się zabrać ostro do pracy:)

A w klimacie wczesno-wiosennym, u mnie pachnie hiacyntami i to jest prawdziwa inspiracja i motywacja do pracy.





















Pozdrawiam gorąco
Destiny ikt

4 komentarze:

  1. Słusznie, słusznie :) Rób, twórz.. Ładne te róże. Myślę, że pojedyncza może być z powodzeniem broszką przy swetrze lub żakiecie :) Słodkie serduszka i wspaniałe, wiosenne hiacynty :)
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te dobre słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,cieszy mnie ze zagladnelas do mnie.
    I z mila checia bede odwiedzala Twojego bloga.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem tu pierwszy raz, ale na pewno będę zaglądać. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Elle to ja dziękuję i wiesz za co:)

    Witam nowe koleżanki. Zapraszam częściej i ja również będę u Was gościem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń