piątek, 9 lipca 2010

Lato


Lato mamy piękne. Oby trwało wiecznie, takiego słońca potrzebowałam..
Owoce nabierają słodyczy i kolorów. Zioła pięknie się rozrastają, a lawenda oszałamiająco pachnie.

Jak każda z Was, tak i ja zabrałam się za przetwory.
Dżemy, musy, kompoty powoli ustawiają się na półkach w spiżarni, zbiory lawendy rozpoczęte, a tymianek, mięta i rozmaryn wypełniają zapachem kuchnię. Wiele ziół mrożę i zimą korzystam z ich pełnego smaku i aromatu.

Powoli kończą się truskawki, niestety. Ale butelki pysznego likieru truskawkowego, dzwonią w lodówce, a w słoikach tańczą na fali soku.

Uwielbiam takie dni... mimo gorąca buchającego z garów nie zamieniłabym się na nic w świecie.
Czasami słyszę.. ale po co Ty to robisz, w sklepie kupisz za grosze gotowe, szkoda Twojej pracy i czasu..
Proszę... nigdy w życiu. To żadna praca, to sama przyjemność, a potem jaka satysfakcja.




W wolnej chwili zrobiłam mały prezent dla szwagra , buteleczka ozdobiona własnoręcznie, a w niej likier truskawkowy. Pyszotka...



Chciałam się również pochwalić. 7 lipca 2010 roku zostałam po raz drugi ciocią:)

Lilianko - witaj na świecie.
A Wam szczęśliwi rodzice gratuluję z całego serca.



Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych wakacji okraszonych promieniami słońca

8 komentarzy:

  1. Śliczna butelka (o wypełnieniu nie wspomnę), nawet nakrętka zrobiona...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla cioci.Ach te czereśnie....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękna kruszynka - gratuluję ciociu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale optymistycznie u Ciebie. No i smakowicie ;) Lilianka cudowna. A za buteleczkę muszę trochę zganić choć - nie chciało się Pani wycinać hę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. traz zaczynam doceniach wlasne ogrody i sady,bo owoce z nich sa po prostu przepyszne,juz dawno nie jadlam prawdziwych owocow lata,porzeczki agrest,czeresnie itp.to co sprzedaja w sklepach to sie po prostu nie nadaje do jedzenia,oprocz koloru,ktore jeszcze przypominaja ze cos takiego jest,bo smakiem niestety,zerwane niedojrzale kwasoty brrr, witamy nowe zycie :)i oczywiscie gratulujemi cioci :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję dumnej Cioci :)
    a post taki apetyczny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję Tobie i rodzicom, śliczna Lilianka, a jaka skupiona minka, ciekawe o czym tak myśli?;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję Ślicznej Lilianki.
    Ja też uwielbiam robić przetwory,
    Na razie zrobiłam dżemiki truskawkowe.
    Truskawkowe musy i pierogi.
    Teraz szykuje się na nalewki i dzemy wiśniowe.
    Pozdrawiam
    Ps.A kupne przetwory do pięt nawet nie sięgają tym robionym w domu

    OdpowiedzUsuń