poniedziałek, 6 grudnia 2010

Święty Mikołaj

Kto z nas go nie kocha, kto z nas w niego nie wierzy... Co roku z całą rodzinką piszemy listy do Świętego Mikołaja.
Dzisiejszy dzień jest magiczny. Przeczytałam piękną opowieść o ukochanym Zimowym Dziadku. Po całą historię zapraszam do Magicznej Przystani (KLIKNIJ) Ila pięknie opisała tradycję, potrzebę pielęgnacji i odpowiedziała na ważne pytanie ... skąd ON się wziął?
Za przyzwoleniem przytaczam fragment historii.



"Św. Mikołaj to baśniowa postać, w którą wierzą nie tylko dzieci, znany On jest na całym świecie i choć w każdym kraju inaczej go nazywają, to nie da się go nie rozpoznać.
Każde dziecko jak i dorosły doskonale potrafi opisać Św. Mikołaja. Jest to uśmiechnięty grubasek o czerwonych policzkach, ma długą białą brodę i ubrany jest w czerwoną kurtkę wykończoną białym futerkiem... Taka jest baśń... Ale skąd ona się wzięła, dlaczego właśnie Św. Mikołaj przynosi nam prezenty?
Otóż Święty Mikołaj, biskup ze względu na przypisywane mu legendą uczynki, został pierwowzorem postaci rozdającej prezenty dzieciom...
Święty Mikołaj urodził się prawdopodobnie w bogatej rodzinie kupieckiej. Gdy miał kilkanaście lat stracił rodziców i wstąpił do seminarium duchownego. Swój majątek anonimowo rozdawał biednym. W nocy niepostrzeżenie rozdawał swoje pieniądze osobom najbardziej potrzebującym oraz sprawiał prezenty dzieciom. Z legend o Św. Mikołaju można dowiedzieć się , że ułatwił zamążpójście trzem córkom zubożałego szlachcica, który popadł w nędze i postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewików, które owe córki umieściły przy kominku dla wysuszenia.
Po życiu gorliwym i pełnym dobrych czynów zmarł w połowie IV wieku. A tradycja obdarowywania dzieci w dniu 6 grudnia( w rocznicę śmierci świętego) oraz w wigilie Świąt Bożego Narodzenia funkcjonuje do dzisiaj."

Dzisiaj Mikołaj był wyjątkowo kochany. Zostałam wylosowana w candy u Romantycznej Kobiety. Wygraną jest niespodzianka... już nie mogę się doczekać.



1 komentarz: