poniedziałek, 21 września 2009

A pracować trzeba...

Dzisiaj zostałam w domu. Kicham, prycham i do pracy nie poszłam.
Niestety, nie oznacza to, że wyleguję się w łóżeczku.
Remont, masa maili z ofertami, zamówienia...
A do tego wymyśliłam sobie, że zrobię tort bezowy.
Myślę, że jak Małżonek wróci z pracy,
będzie zadowolony...
Jak tylko tort będzie gotowy popstrykam i się pochwalę:)
Wszystkich pozdrawiam, a z przeziębionymi łączę się..

2 komentarze:

  1. Zdrówka przede wszystkim życzę, u mnie też coś krąży w powietrzu ale w sumie jest ok, zobaczymy czy się coś z tego wykluje czy przejdzie, ale to już taka pora, czas przeziębień niestety

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń