Okolica w której mieszkam jest cudowna. Często jeździmy z rodzinką podziwiając piękne widoki.
Pogoda nas rozpieszcza cały długi week, wiec…Wczoraj po obiedzie rzuciliśmy łopaty i grabie w kąt i pojechaliśmy nad morze. Często tam spacerujemy z pieskiem, napawając się zapachem, promieniami słońca, szumem fal i piaskiem pod stopami. Uwielbiam to miejsce, jest inne niż wszystkie plaże. Piękna rzeczka wpływająca do wielkiej wody. Małe wysepki i wielkie kałuże w których pluskają się dzieci. Chowając się przed palącymi promieniami, lubię usiąść w cieniu drzew, rozkoszując się zapachem jaśminu i słuchając śpiewu ptaków, nad brzegiem rzeczki. Swoją drogą, nie mam pojęcia skąd w środku lasu wziął się jaśmin. Ale połączenie tego zapachu z zapachem konwalii… Poezja. Wszystkie zmysły szaleją, rozrywając duszę.
Ta wycieczka była wyjątkowa, ponieważ Labusia po raz pierwszy sama i bez przymusu weszła do wody. Szalała wśród fal usiłując je złapać:) Piękny widok, biorąc pod uwagę fakt, iż labradory kochają najbardziej na świecie wodę (i ludzi oczywiście), a Laba NIE. Kąpiel naszej pupilki zawsze kończyła się katastrofą. W jeziorze, morzu czy pod prysznicem, przeżywałam katorgi. Jedyna woda jaką uznaje to ta w misce lub w donicach ogrodowych.
Do wczoraj:) – i mam nadzieję, że tak już zostanie.
A to zdjęcia z weekendowej wyprawy.Pozdrawiam
mozr to miejsce gdzie mozna znalesc spokoj i zadume,wylaczyc sie calkowicie zapominajac o wszystkim ,pieknie mialas tego dnia az do pozazdroszczenia,nawet psina to zrozumiala :)
OdpowiedzUsuńKochana zdjecia przepiekne. Swietny wypad.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Ach! jak Ci zazdroszczę, że masz tak blisko do morza :) Ja "tylko" około 700 km :(
OdpowiedzUsuńPiękna okolica i piękne fotki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Tylko pozazdrościć a ja walczę ze skutkami podtopienia.A tak bym chciała trochę posłuchać morza....
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki!!!! Tylko pozazdrościc, ja uwielbiam szum morza, choc mam tak daleko, niestety....
OdpowiedzUsuń